Ratownictwo Medyczne - Prywatna Strona Ratownika Medycznego

ciekawski45

Witam wszystkich! Od 1,01,2007r. jeżdżę na karetce ,,P'' - w zespole 2 lub 3 osobowym , gdzie jest 2-ratowników,jeden z nas jest kierownikiem zespołu. Dla mnie jest najbardziej interesujace ,że już tak pracujemy 2 miesiące i i nie mamy żadnych wytycznych na piśmie lecz tzw. ,,na gebę''i z dnia na dzień cos zmienia sie co do wytycznych, a ciągle kierownictwo powołuje sie na ustawę . Dla mnie to tak naprawde to coś jest nie tak , gdyż wyjeżdżamy do wszystkiego ,różnych przypadków i musimy sobie poradzic w/g dyrekcji , a nawet nie jest rozwiazany problem z lekami co można podać (nie mówie przy resyscutacji) niby w/g ustawy można a tak naprawde to nic- chyba że na własną odpowiedzialność , bądż po konsultacji szczegółowej z koordynatorem.No i jeszcze najważniejszy aspekt finansowy bez efektu pracujemy za stare pieniądze bez żadnych profitów bo musimy bo obliguje ustawa. Ciekawy jestem jak u was jest rozwiazywany problem ?
Hm, zapewne sami wiecie jak Polska szeroka i ...... , to i samo jest wśród ratowników ,zachłyśnięci inspiracją pracy i pokazania superlatywy wyższej niekiedy od lekarza , a tym bardziej gdzie by miały wejść super pensje-,,obiecane''.Presja w zakladzie trwa od dłuższego czasu gdzie dokształcamy sie za własne pieniądze ,, w wolnym czasie i chodząc normalnie do pracy'' -kończąc dzienne szkoły Ratownika Medycznego i ALS-u .Ubezpieczenie niby obejmuje w pełni z relacji dyrektora , ale jak zawsze -przypuszczam okaże sie dopiero przy jakichś niesmacznych sytuacjach , gdzie wyjdzie szydło z worka.DZIĘKI ZA KOMENTARZE!

malysz

szczesc boze - mam pytanie dlaczego zescie sie zgodzili na jazde bez lekarza bez uzgodnienia z dyrekcja waszego finansowania czy wy sobie zdajecie sprawe coscie wzieli na siebie jaka odpowiedzialnosc za te pieniadze to sie nie opłaca podrógie to nie dyrekcja tylko kierownik pogotowia musi wam najpierw zrobic szkolenia z BLSU-i ALSU nastepnie powinien powiedziec lub zrobic spotkanie w sprawie leków i jak bedzie wyglądała wasz praca jezeli chodzi o wytyczne to powinien opracowac kierownik pogotowia z dyrekcja a nastepnie przedstawic je wam co mozecie robic a co nie według ustawy mamy robic wiecej niz niejeden lekarz unas maja to wprowadzic z dniem 1 kwietnia 2007 ale nie godzimy sie bo zate grosze to nie opłaca sie ponosic taka odpowiedziałnosc współczuje wam . moze sie ktos zzemna nie zgodzic ale moim zdaniem tak powinno byc najpierw szkolenia i wyjasnienie wszystkich niedogodnosci a potem pchac ratowników w karetki pozdrawiam malysz

EMS

Witam
Zgadzam sie z Malyszem w 100% panowie nie dajcie sie robic w jajo! U nas wiem ze chlopaki nie wsiada na samodzielne duzury bez podniesienia placy poza tym czy wy macie zrobione ubezpieczenie OC (pytajcie dyrektora) bo jak nie to tragedia! Co do szkolen to to samo bo wedle standardow europejskich to Paramedyk bez BTLS-u i ALS-u
to takzwany "sanitariusz"

Piotr · Wysłany: Pią 12:04, 02 Mar 2007 Temat postu:

Witam!

Bardzo dobry temat, jak najbardziej na czasie Exclamation

To prawda ratownikom w zespołach podstawowych przybyło obowiązków a co za tym idzie wzrosła odpowiedzialność i w większosci przypadków wypłata pozostała bez zmian a to jest niestety krzywdzące Crying or Very sad

. Mogę tylko podpowiedzieć, że w niektórych stacjach ratownicy którzy zdecydowali się pracować samodzielnie czyli jeżdżą w zespołach paramedycznych dostali z tego tytułu dodatek do stawki godzinowej, średnio pensyjka wzrosła im o ok. 300 zł. Myślę, że to bardzo uczciwe podejście do sprawy. Jednak nie wszędzie tak się stało i ratownicy owszem pracują samodzielnie ale bez wzrostu wynagrodzenia i nawet się na to nie zanosi Evil or Very Mad

. Myślę, że warto powalczyć o swoje. Panowie i Panie sądzę, ze sprawę należy nagłaśniać i nie pozostawać obojętnym na swój los Exclamation

I tutaj mała prośba do forumowiczów, przedstawcie sytuację w swoich zakładach pracy.
Pozdrawiam.

ratownik22 · Wysłany: Pon 22:22, 05 Mar 2007 Temat postu:

witam pracuje w z.o.z.ie zachodnio-pomorskie bez lekarza jezdzimyz chlopakami do godz 16 od 8 rano pozniej mamy lekarza w ekipie zarabiam 1300zl na raczke to nie zart ciuchy mamy juz piec lat te same nawet wstapienie do zwiazkow zawodowych nic nie daje to jakis koszmar warunki socjalne jesli mozna to tak nazwac sa okropne , ba mozna powiedziec ze w ogole nie istnieja ,zazdroszcze wszystkim ktorzy jezdza w normalnych stacjach pogotowia moze ktos sie tym zajmie zapraszam do naszych placowek swidwin polczyn-zdroj

Piotr · Wysłany: Sob 17:02, 10 Mar 2007 Temat postu:

Witam!

Pewnie takich zaniedbanych zozowskich stacji pogotowia w naszym "pięknym" kraju jest wiele...... niestety Crying or Very sad

. Sytuacje pogotowia w powiecie świdwińskim znam dokładnie z racji zamieszkiwania na tym terenie. I szczerze mówiąc jest ona faktycznie fatalna Exclamation

Powiat nie dysponuje żadnym zespołem specjalistycznym, zakontraktowane są tylko zespoły podstawowe, przecież to jest nienormalna i groźna sytuacja. Mieszkańcy pewnie nawet nie są świadomi na jakie niebezpieczeństwo narażają ich władze lokalne swoimi karygodnymi zaniedbaniami. Oczywiście nie podważam tutaj fachowości zespołów podstawowych jednak czasami dochodzi do sytuacji w których zespół specjalistyczny jest niezbędny. Pozostaje mi tylko życzyć poprawy sytuacji, może niebawem dołaczycie do WSPR Szczecin i oby tak się stało Wink

ciekawski45 · Wysłany: Sob 10:18, 17 Mar 2007 Temat postu:

Cześć! Witam i DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE! Miło jest usłyszeć co sie dzieje w w naszym zawodzie i co do naszej sytuacji nie tylko materialnej. W trzecim miesiącu naszej pracy troszeczkę drgnęło ! W negocjacji z dyrekcją są jakies podwyżki kier zesp.-1400podstawa,rat.II w zesp-1200podstawa.Wytycznych na dobrą sprawę jak nie było tak nie ma konkretnie,ale po wieloletniej pracy w pogotowiu co może zaskoczyć chyba nic! A sytuacji gdy pacjent nie wyraża zgody przewozu do dalszej diagnozy i leczenia do SOR-u ,a stwierdzimy że wymaga podania leku, po konsultacji z kordynatorem -podajemy. Prawda jest taka-że dajemy sobie rade w każdej sytuacji . Jak dotąd bez żadnych jakichkolwiek konfliktów. Dziękuję za dalsze komentarze!-CENTRALNA POLSKA.

NaCl_iv · Wysłany: Sob 10:34, 17 Mar 2007 Temat postu:

Przyznam się szczerze ze nie ogarniam tego na taką duża skalę i się pogubiłem się. W mojej placówce miałem szkolenia z zakresu BLS i ALS. Podwyżek nie dostaliśmy - heh nawet nie było na ten temat wzmianki.
od początku tego roku dyspozytor przydziela nas na karetki takie i takie. nikt nie protestuje (nie wiem czemu ). Satyra. Po przeczytaniu waszych postów zastanawiam sie czy można coś zmienić?
Powiedzcie mi czy podczas odmowy jazdy na podstawowej nie pozbawią mnie pracy?

Piotr

Właśnie, jest cisza i to przerażająca..... Confused

Zespoły podstawowe stały się oficjalne po wejściu ustawy, ratownikom przybyło obowiązków, wzrosła odpowiedzialność a tak po zatym wszystko jak przed ustawą. Być może, faktycznie ze stronych ratowników brak wyraźnych protestów powoduje paraliżujący strach przed utratą posady Sad

Jednak pozostawanie biernym nie wpłynie na zmianę naszej sytuacji. Przecież naszych spraw nikt za nas nie załatwi Exclamation

Tylko w samym Powiecie Drawskim obecnie funkcjonują już dwa zespoły podstawowe, a w skali kraju z miesiąca na miesiąc jest ich coraz więcej....Dlaczego Question

Bo są tańsze, tylko czyim kosztem Confused

ciekawski45

Cześć i Pozdrawiam Wszystkich!
Ostatnio doszły mnie słuchy, że zmieniła sie od 1-04-2007r. forma podawania leków , mamy zwiększony zasób podawania.Dowiedziałem się nieoficjalnie od lekarza sp. rat.-koordynatora , i chciałbym dowiedzieć sie naprawdę jak to jest by być na bieżąco. Bo w internecie dużo jest ,ale mówiąc szczeże dużo sieczki .Ciekawe kiedy tak naprawdę będzie wiadomo już wszystko , bo po 3-miesiącach pracy to naprawdę trzeba mieć wariackie papiery-albo niekiedy psychiatrę pod ręką -he hehe!
Trzymajcie sie ! ! !.

ciekawski45

Po przeczytaniu niektórych wypowiedzi , no cóż niestety tak naprawdę nie mamy czym sie bronić. Bo ustawa wprowadzona mówi jednoznacznie , i zakłady umiejetnie potrafią wykorzystać, a roszadę każdy zakład może worowadzać mimo że nie mamy odpowiednich umów z pracodawcami i z tego profitów. A to dlatego, że może zmienić obsadę karetki by były zachowane normy w/g standardu dla karetki P , a my musimy sobie poradzić w/g standardu który nas obliguje. Kiedy nic się nie dzieje jest ok i służymy jako taxi-przewozówka (odrobinę więcej ), a w stanie zagrożenia masz być fachowcem bo będziesz pociągnięty do odpowiedzialności w/g standardu ustawy.A z innej beczki nawet nie mamy do kogo sie zwrócić - bo pielęgniarki by najmniej mają izby które bronią a my co -dupa .ustawa, ustawa i goni ustawe!

Qsza

ciekawski45

HEJ!
Widzę że cisza tak na dobrą sprawę i chyba wszyscy zastraszeni albo uśpieni? Co do ostatniego post. nie dziw sie , jest ta sama sytuacja ,ale zawsze możesz zwrócić sie do zakładu ,jak odzież ochronna ulega w jaki kolwiek sposub uszkodzeniu lub nie spełnia wymogu. Na zapas nie dostaniesz, a na wymianę na nową jak przedstawisz że uległa uszkodzeniu wtedy na 100% otrzymasz,a jak nie -wtedy pismem za potwierdzeniem dla ciebie ,że odzież uszkodzona bhp i dyrektor.A wtedy szybciutko otrzymasz - bo zakład wie że inspekcja pracy dokopie i dosoli kare ,a i ty możesz pod jakim kolwiek pozorem co by sie nie stało wnieść sprawę o duże odszkodowanie. Również u nas występował problem rozwiązany szybciutko, a i też do szafek z ubraniami też -bo rzeczy osobiste nie mogą być razem z ubraniami ochronnymi z pracy- też rozwiązano . OK Nadal interesuje mnie problem szkoleń ALS-u - czy na dobrą sprawę płacicie bo my musimy płacić pełną stawkę- zakład nie interesuje , a koszt to poprzednio 750 zł- a teraz wzrósł do 950zł nawet ,czy naprawdę musimy bólić ? i nadal drążę temat jak jest z tym podawaniem tych leków i czy znowu jest wprowadzona korekta?

Qsza

[quote="ciekawski45"]HEJ!
Widzę że cisza tak na dobrą sprawę i chyba wszyscy zastraszeni albo uśpieni? Co do ostatniego post. nie dziw sie , jest ta sama sytuacja ,ale zawsze możesz zwrócić sie do zakładu ,jak odzież ochronna ulega w jaki kolwiek sposub uszkodzeniu lub nie spełnia wymogu. Na zapas nie dostaniesz, a na wymianę na nową jak przedstawisz że uległa uszkodzeniu wtedy na 100% otrzymasz,a jak nie -wtedy pismem za potwierdzeniem dla ciebie ,że odzież uszkodzona bhp i dyrektor.A wtedy szybciutko otrzymasz - bo zakład wie że inspekcja pracy dokopie i dosoli kare ,a i ty możesz pod jakim kolwiek pozorem co by sie nie stało wnieść sprawę o duże odszkodowanie. Również u nas występował problem rozwiązany szybciutko, a i też do szafek z ubraniami też -bo rzeczy osobiste nie mogą być razem z ubraniami ochronnymi z pracy- też rozwiązano .

I tu się mylisz. Nawet pismo związku zawodowego nie przyniosło efektu!!! Dyro doskonale zdaje sobie sprawę że w każdej chwili może mieć z tego powodu inspekcje pracy na dupie, ale dopóki kary za łamanie praw pracowniczych są śmieszne, to on uważa iż to my jesteśmy śmieszni. Confused

ciekawski45

Cześć!
Jednak na forum można naprawdę dużo sie dowiedzieć Mad

lub wymienić poglądy, co do zasobów wiedzy i pracy! Może rzeczywiście sie zachłysneliście i popadliście tylko w wir pracy, a może przyeraziła was sytuacja ?Ja pracując coraz mniej zachłystuje sie super pracą ,a wpadam w tryb i standard postepowania i zastanawiam sie gdzie by bardziej nieco wypełnić sakiewkę , bo im więcej wiedzy i obowiazków, wydatków - to moja sakiewka jednak hm -jak przelicze to ta sama bez zmian! A okazuje sie, że bez żadnych kawlifikacji jak bym sie zatrudnił bym co najmniej 2 razy tyle zarobił - fajne co Twisted Evil