Ratownictwo Medyczne - Prywatna Strona Ratownika Medycznego

lukasz06

Witam. Mam pytanie. Czy to prawda że jeżeli na przykład matka pracuje w slużbie zdrowia to czy dziecko ma pierwszeństwo w rekrutacji na studia medyczne??? Słyszałem ze jest coś takiego. Spotkał sięktośz Was z czymś takim????
Pozdrawiam

PAULINKA

cooo??? chyba zartujesz??!! tzn ja nie wiem ale i pierwsze slysze o takim czyms!! niemozliwe zeby tak dzialala nasza edukacja!! chyba zle slyszales;/ mniejmy nadzieje ze zle! pozdrowki:)

Georg

Nie to by było chyba raczej nie fer… Z tegp co wiem to jeśli chodzi o uczelnie wyższe to licza się tylko punkty uzyskane na maturze z danych przedmiotów w zalezniści od kierunku, ewentualnie jakies testy sprawnościowe i olimpiady itp., to tyle. Nie liczy się kim jest tatus czy mamusia…

Jarecki

Dokładnie, niezaleznie od tego kim jest twoj rodzic, jakie zajmuje stanowisko w słuzbie zdrowia to i tak to nie bedzie uwzględnione w rekrutacji. Very Happy

kringer

Wydaje mi sie ze autor tematu albo robi sobie jaja zadawając takie pytanie ,albo była inwazja kosmitów

NaCl_iv · Wysłany: Sob 11:18, 17 Mar 2007 Temat postu:

Czyżby tak rzeczywiście było?
Jeśli rodzice maja duże znajomości to syneczka, bądź córusie wkręcą do szkoły. "Kto ma wtyki w GS-ie ten wszystko wniesie"
Jednakże podzielam zdanie kolegów -> nie ma to znaczenia -> rekrutacja to rekrutacja

Jarecki · Wysłany: Sob 22:23, 17 Mar 2007 Temat postu:

Nie ma szans na takie cos, no ale moze łapówka, teraz kasa to najdogodniejszy towar.

NaCl_iv · Wysłany: Nie 22:03, 18 Mar 2007 Temat postu:

pieniądz to najlepsza forma porozumienia między niektórymi ludźmi - i tu masz racje. Najgorsze jest to że dzięki takim układzikom ludzie, którzy są uczciwi i poprzez uczciwą pracę i naukę mają trudniej w życiu, bo muszą ciężko pracować na swoje życie - szczęśliwe życie.

Ania82 · Wysłany: Pon 1:39, 19 Mar 2007 Temat postu:

NaCl_iv · Wysłany: Pon 10:03, 19 Mar 2007 Temat postu:

Jeśli chodzi o takich "Asów", którzy pozdawali na dopuszczającą bądź rodzice załatwili zdanie egzaminów, to miałem 2 takich. Przyszła matka i wybłagała zdanie egzaminów bo "ja go będę pilnować i on nie będzie pracował w ratownictwie". Fajnie ale dyplom ma i jest jakby nie patrzeć jednym z nas => Ratownikiem. Takie "głąby" nie powinny kończyć takich szkół, bo to jest nie nieuczciwe w stosunku do tych lepszych:P

Ania82 · Wysłany: Pon 12:07, 19 Mar 2007 Temat postu:

Podejrzewam, że taki ktoś, pod warunkiem, że zdaje sobie sprawę ze swoich umiejętności, nie będzie się nawet starał o zatrudnienie w zawodzie. To nie zmienia jednak faktu, że taki człowiek nie powinien się nazywać Ratownikiem, bo faktycznie, tak jak piszesz, jest to bardzo nieuczciwe w stosunku do innych, którzy się starają. Przez takie jednostki część naszego społeczeństwa mierzy wszystkich jedną miarą, uważa, że wszyscy Ratownicy są tacy sami, a to już jest bardzo krzywdzące i w ogóle nie powinno mieć miejsca.
Pozdrawiam.

kinia0 · Wysłany: Pon 23:59, 19 Mar 2007 Temat postu:

niestety taka jest szara rzeczywistość i polska polityka, że Ci, którzy mają wpływowych rodziców są lepiej traktowani od nas zwykłych, szarych ludków Sad

to prawda, że to nie sprawiedliwe, ale na tym świecie nie ma już sprawiedliwości. Wszystko rozbija się o kasę i znajomości Sad

Ten kto ma tzw. plecy będzie miał lepiej w życiu...

Jarecki · Wysłany: Śro 22:08, 21 Mar 2007 Temat postu:

Dokładnie polityka to jest w to wmieszana po uszy, szefowie rzadu juz maczali w tym raczki. No ale patzrac z innej perspektywy czy jak byscie mieli wyzsze stanowisko to nie zalatwilibyscie komus z rodziny roboty, albo miejsca w szkole?? nie chcem tu nikogo obrazac ani faworyzowac ale takie sa realia naszego zycia.